wtorek, 3 kwietnia 2007

Gdańsk, mecz Lechia Gdańsk-Górnik Polkowice



Ziółek przed meczem.



Rozgrzewka gospodarzy...



...i gości.



Na "prostej".



Marian - wierny kibic.



I gramy!!!



"Ten mecz musimy wygrać!!!Wygramy, wygramy, wygramy...!!!"



Samotność golkipera.







Kibice.



"Kto dzisiaj wygra!?!? Jasne że gdańska Lechia!!!"



Nieproporcjonalny sędzia liniowy. Może dlatego nie zauważał wielu sytuacji?









I zremisowaliśmy...w dodatku bezbramkowo :-(

1 komentarz:

Emigrobot pisze...

Nie rozumiem jednego dlatego temu dresiarzowi na 1wszym z zielonym szalikiem zdjeciu kazali zapuscic wlosy i zostawic garbowana skorke w domu?