czwartek, 30 października 2008

GTWA, dzień zdjęciowy



Przed zdjęciami kamerzysta posila się płynami wzmacniającymi.



Wypatrując samotnego białego żagla.



Seba i jego podwodna kamera.





Reżyserowi udziela się ogólny klimat świrowania.







Amatorskie kino to jednak ciężki kawał chleba.



- Chłopaki, spójrzcie co wyłowiłem z jeziora!



Komando Foki.



- Gotowi do zanurzenia!



- Kato! Kato! Kato! Proszę o powtórzenie tej sceny!













Brak komentarzy: