środa, 9 maja 2007

Lwów, w drodze do Odessy





Saturatory - sentymentalna podróż do przeszłości. W ciągu 20 lat ewoluowały do postaci automatów.





- Franciszku, a pamiętasz ty Szczepcia i Tońcia??





Stąd wyruszamy w długą podróż po Ukrainie.



Twardy zawodnik i jego obstawa.



Nasza kuszetka..za 13 godzin jesteśmy w Odessie.



Milo spędzić ten czas przy flaszce Piercowki i sympatycznych towarzyszach z "przedziału".

Brak komentarzy: